Do Polski z Chin poprzez serwis
AliExpress
trafia co roku już ponad
milion przesyłek
.
Niskie ceny zachęcaja, a dodatkowo przesyłki, jako że nadawane rzekomo przez przyjaciela jako prezent, nie są objęte cłem.
Ministerstwo Finansów zamierza z tym skończyć. Do tej pory fiskus przymykał oko na podobne praktyki, ze względu na przymiarki do utworzenia nowego Jedwabnego Szlaku. Polska miała stać się ważnym partnerem dla Chin, umieszczając na swoim terytorium centrum logistyczne, z którego chińskie przesyłki byłyby wysyłane dalej w Europę.
Ze względów dyplomatycznych
na prywatny import przymykano więc oko
. Teraz jednak w ministerstwie powstał specjalny zespół, który ma za zadanie rozwiazać problem ściągania podatków należnych od przesyłek z AliExpress. Nieznane są jeszcze szczegóły, ale wiadomo już, że "Poczta Polska zawarła porozumienie z Krajową Administracją Skarbową dotyczące współpracy w zakresie odprawy celnej przesyłek pocztowych".
Oznacza to, że krajowy monopolista będzie przekazywać do skarbówki informacje o tym, do kogo przyszła paczka z Chin.