Prezes PiS
Jarosław Kaczyński
pojawił się wczoraj w Pruszkowie, gdzie
spotkał się z mieszkańcami miasta
. W trakcie swojego wystąpienia odniósł się do obecnej sytuacji związanej z wysokimi cenami energii, kryzysem gospodarczym, a także do zbliżających się wyborów parlamentarnych i samorządowych.
Kaczyński podkreślił, że czasem nadchodzą lata kryzysów i tak jest teraz:
- Oczywiście, że Polska musi mieć piękną przyszłość, ale obok czasów spokoju, są też lata kryzysów. Dziś jesteśmy w takim kryzysie - zauważył prezes PiS.
- Na granicy mamy wojnę. Mamy kryzys ekonomiczny, mamy kryzys z powodu epidemii. Dlatego można zapytać: jak rząd daje sobie z tym radę?
Czy mamy schłodzić gospodarkę, zwiększyć bezrobocie
, zmniejszyć dochody społeczeństwa i wtedy inflacja się cofnie?
My tę metodę odrzuciliśmy.
Uznaliśmy, że trzeba działać innymi metodami, delikatniejszymi - powiedział.
Prezes PiS zapowiedział, że jednym z instrumentów walki z inflacją będzie zakazanie wypłacania premii osobom kierującym spółkami Skarbu Państwa:
-
Zabronimy ludziom kierującymi spółkami Skarbu Państwa brania premii
. Działamy na wszystkich możliwych frontach, ale tak by nie obciążać społeczeństwa - powiedział.
Kaczyński odniósł się także do cen prądu i pomocy państwa w tym zakresie:
- Podjęliśmy działania zmierzające do tego, żeby
prąd do każdej rodziny, gospodarstwa domowego, do 2000 KWh był po cenie stałej
, w gruncie rzeczy dotychczasowej. Krótko mówiąc - mimo ogromnego wzrostu kosztów paliw, tego wszystkiego co tworzy energię, to jeśli chodzi o tą dość znaczną ilość zużywanego przez rodziny prądu, cena nie będzie zwiększana - oświadczył Kaczyński.
- Jeżeli ktoś zmniejszy zużycie w stosunku do poprzedniego roku co najmniej o 10 proc. to będzie miał jeszcze dalsze ulgi - dodał.
Lider Zjednoczonej Prawicy nawiązał także do zbliżających się
wyborów parlamentarnych
i samorządowych. Stwierdził, że "
zwycięstwo nie przychodzi samo
" i w związku z tym należy powołać Korpus Ochrony Wyborów. Co więcej, prezes PiS zasugerował także zmiany w prawie, tak by wprowadzić "nowe zasady liczenia głosów":
-
Musimy stworzyć Korpus Ochrony Wyborów
, bo druga strona już właściwie zapowiada, że będzie chciała przy okazji wyborów zrobić wielką awanturę, że jak będą niekorzystne wyniki, to ich nie uzna. Potrzebny jest Korpus Ochrony Wyborów - powiedział Kaczyński.
-
Potrzebne są nowe zasady liczenia głosów
. I to wprowadzimy w ustawie, tak żeby bardzo trudno było coś zmienić, żeby to było w zasadzie niemożliwe - zapowiedział.
- Potrzeba, aby w każdej komisji obwodowej byli nasi przedstawiciele i to tacy, którzy będą od jednego wczesnego ranka do drugiego wczesnego ranka, do wywieszenia wyników, którzy przez cały czas patrzą i mają tę determinację, aby się przeciwstawić. To musi być machina z biurami w poszczególnych okręgach wyborczych, a może nawet w poszczególnych okręgach senackich z Centralnym Biurem Kontroli Wyborów. Musimy mieć taką armię - dodał.