Wojciech Kowalczyk
, piłkarz i były reprezentant Polski zastanawia się na Twitterze, ile zarabiają jeżdżący po Polsce
sympatycy Andrzeja Dudy
.
"Widzę w telewizorni moją ciotkę. Była w Płońsku,a teraz jest w Ciechanowie z tym samym transparentem. Ciekawe ile zarobiła?"
- pisze Kowalczyk.
W komentarzach wywiązała się dyskusja: niektórzy twierdzą, że płacanie za "tłum" to normalne praktyki w polityce, inni twierdzą, że to wolontariusze jeżdżą na wiece w całej Polsce i nie dostają za to żadnych pieniędzy. Jeszcze inni komentują, że "przekonania są cenniejsze niż pieniądze".
Ciechanów i Płońsk
Andrzej Duda
odwiedził wczoraj, w obu miastach
na spotkaniach pojawiły się tłumy
. W komentarzach pod postami prezydentach w mediach społecznościowych nie brakuje komentarzy, że organizowanie tak dużych imprez w czasie epidemii jest niebezpieczne. Na zdjęciach widać, że sympatycy Dudy nie zachowują dystansu, niewielu ma na twarzach maseczki. Podobnie wyglądają wiece pozostałych kandydatów.