fot. East News / X
Wiceminister rozwoju i technologii
Jacek Tomczak
podał się do dymisji po tym, jak WP ujawniło powiązania jego kancelarii notarialnej z firmami deweloperskimi. Wcześniej reakcji wobec doniesień medialnych i dymisji wiceministra domagała się Lewica.
Wirtualna Polska
opisała
dziś, że kancelaria notarialna posła klubu PSL Jacka Tomczaka
masowo obsługuje firmy deweloperskie
.
"Poseł i jego kancelaria notarialna od lat masowo obsługują firmy deweloperskie. Okazuje się, że w ostatnich czterech latach wygenerowali miliony złotych przychodu na umowach sprzedaży co najmniej 1717 nowych mieszkań. Jak ustaliliśmy, odpowiadają za sporządzanie 3601 aktów notarialnych pomiędzy deweloperami a ich klientami" - czytamy w WP.
"Na liście deweloperów, z którymi współpracuje Tomczak i kancelaria jego żony są członkowie Polskiego Związku Firm Deweloperskich, który potem bierze udział w konsultacjach ustawy przygotowywanej przez Tomczaka".
Sprawa budzi wiele emocji, ponieważ Tomczak jest jednym z polityków najsilniej
popierających program kredytu 0%
i pilotuje ten projekt po stronie ministerstwa. Już wcześniej pojawiały się głosy, że "lobbuje" na rzecz deweloperów.
- Polacy inwestują w mieszkania m.in. dlatego, żeby uciekać ze środkami przed inflacją (…). Założenie jest takie, że nie stracą, czyli ceny rosną - mówił we wrześniu podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury, wywołując wiele komentarzy.
W mediach przekonywał natomiast, że
rządowy program nie doprowadzi do wzrostu cen
. Twierdził nawet, że bez kredytu 0% ceny na rynku i tak wzrosną. Powoływał się przy tym na szerokie
analizy
ministerstwa. Dziś jednak
Dziennik Gazeta Prawna
ujawnił, że
tych analiz właściwie nie było.
Artykuł Wirtualnej Polski wywołał dziś wiele komentarzy.
Lewica domagała się dymisji Tomczaka.
"Oto obraz patologii polskiego rynku mieszkaniowego na jednym obrazku. Minister Tomczak powinien jak najszybciej odejść. A razem z nim "Kredyt na start" i wpuszczanie lobbystów deweloperów do państwowych instytucji" - napisała Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu.
"Jeśli minister Tomczak nie zostanie natychmiast odwołany,
to będzie tak jakby Donald Tusk wprost przyznał, że polityką mieszkaniową polskiego rządu sterują deweloperzy"
- skomentował natomiast Jan Mencwel, aktywista i radny Warszawy.
Po medialnych doniesieniach Ministerstwo Rozwoju i Technologii przekazało,
Jacek Tomczak został pilnie wezwany do złożenia wyjaśnień.
"Minister Rozwoju i Technologii Krzysztof Paszyk bardzo poważnie traktuje doniesienia medialne, które pojawiły się w artykule opublikowanym w jednym z portali internetowych, dlatego w trybie pilnym wezwał wiceministra Jacka Tomczaka do złożenia wyjaśnień i odniesienia się do postawionych w tekście zarzutów. MRiT przykłada wielką wagę do transparentności i zgodności z prawem oraz zasadami etycznymi działań podejmowanych przez członków kierownictwa resortu. Jeżeli doniesienia medialne się potwierdzą, spotkają się ze stanowczą reakcją" - napisano.
Następnie przekazano, że Tomczak sam złożył rezygnację ze stanowiska.
"Ministerstwo Rozwoju i Technologii informuje, że 30.10.2024 r. Pan Jacek Tomczak złożył rezygnację z funkcji Sekretarza Stanu. Decyzja ta została podjęta w trosce o dobro i wizerunek resortu. Kierownictwo MRiT liczy, że wszystkie wątpliwości pojawiające się w ciągu ostatnich godzin w przestrzeni medialnej, zostaną niezwłocznie wyjaśnione".