Politycy różnych frakcji jednym głosem orzekli, że freak fighty to patologia

W ostatnich dniach

kolejno pytał polityków o ich zdanie w temacie

. Jak się okazuje, bez względu na stronę sceny politycznej,

organizacją takich wydarzeń. Freak fighty skrytykowali m.in. Mateusz Morawiecki, Krzysztof Bosak, Krzysztof Gawkowski czy Sławomir Nitras. W reakcji

.

-

, czy przypadkiem one czegoś takiego też nie oglądają - zapowiedział

na konferencji prasowej w odpowiedzi na pytanie Polsat News o ograniczeniu dostępu dla dzieci i młodzieży do walk freak fightowych - Wszędzie tam, gdzie jest nadzwyczajna brutalność, gdzie w głowy i w serca naszych dzieci i młodzieży wtłacza się niewłaściwe treści, powinna być mądra interwencja, oparta o ekspertyzy i przemyślenia fachowców.

- Włos się jeży na głowie, że młodzi ludzie się na czymś takim wychowują - powiedział z kolei jeden z liderów Konfederacji,

. - Jeśli towarzyszy temu otoczka wulgarności, promocji agresji i grania wyłącznie na negatywnych emocjach w absolutnie demoralizujący sposób, to mamy podstawy co najmniej do tego, żeby debatować nad tym, żeby coś z tym zrobić.

Dodał, że sam

 to wystarczająca motywacja do podjęcia działań w sprawie freak fightów. Bosak jednak podkreślał, że można uprawiać sporty walki w moralny sposób. Powołał się na przykład przedwojennej Polski, gdzie sport pomagał dzieciom z biednych rodzin. Jego zdaniem samo zwalczanie patologii nie będzie skuteczne i jednocześnie powinno się promować np. turnieje amatorskie w sportach walki.

- Widzę w tym wielkie zagrożenie. Sam jestem tatą trojga dzieci - wyznaje polityk Lewicy,

, wicepremier i minister cyfryzacji. - Tam jest mnóstwo przekleństw, wyzwisk, bicia się, czyli nielegalne treści. Co prawda jest to sposób na zarabianie pieniędzy, ale i dla ojca, i dla polityka, i dla ministra, w żaden sposób nie jest to akceptowalne.

Gawkowski zaznaczył, że istnieją przepisy prawne umożliwiające walkę z transmisjami takich gali. Jak przekazuje Polsat News, Ministerstwo Cyfryzacji zapowiedziało złożenie projektu ustawy mającej

. Redakcja rozmawiała także z

, posłanką KO, przewodniczącą sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży:

- Na listopad mamy zaplanowane posiedzenie dotyczące dostępu dzieci do treści szkodliwych. Mówimy tutaj zarówno o patostreamach, jak i pornografii - informuje Rosa. - Z zapowiedzi ministerstwa wynika, że resort przygotowuje ustawę, która miałaby ograniczyć dostęp i realnie weryfikować wiek. Na tych konferencjach prasowych jest fala i kampania nienawiści, przemocy. Uważam, że te przygotowania i same freak fighty powinny być dostępne od pewnego wieku, chociażby od 18. roku życia.

- Kiedy dowiedziałem się, że tego typu gala będzie na PGE Narodowym, od razu poprosiłem, żeby to był ostatni raz.

- oburzenia nie krył również minister sportu

. - To na pewno nie jest sport, uczciwa i szlachetna rywalizacja. Nie można pozwolić na to, żeby były to wzorce dla młodego pokolenia.

Do debaty włączyło się samo Fame MMA, deklarując swoją

, oferując swoje doświadczenie w branży.

- Uważamy, że proponowane rozwiązania, mogące przekształcić się w regulacje prawne dotyczące organizacji gal freakowych oraz innych wydarzeń sportów walki,

 - napisała organizacja. - Od początku istnienia nasza federacja konsekwentnie promuje sporty walki, wierząc, że stanowią one

, młodzieży, jak i osób starszych.