fot. East News / X @karlnehammer
W sobotę rano rosyjski koncern
Gazprom wstrzymał dostawy gazu dla Austrii
. Kilka dni wcześniej, austriackie przedsiębiorstwo zajmujące się przetwarzaniem ropy naftowej oraz dystrybucją produktów ropopochodnych,
OMV
, w międzynarodowym arbitrażu
wygrało z Gazpromem
w związku z niedostarczonymi dostawami gazu ziemnego.
OMV zdecydowało, że nie zapłaci kolejnego rachunku na poczet należności.
W odwecie Rosjanie zakręcili kurek z gazem
.
Kanclerz Austrii w mediach społecznościowych przekonuje, że kraj jest dobrze przygotowany na taką sytuację i dodał, że Austria nie może dać się szantażować Rosji:
"Mogę obiecać:
zimą nikt nie zamarznie, żadne mieszkanie nie będzie zimne
. Zapewnione są środki ostrożności: nasze magazyny gazu są pełne i od jutra będziemy otrzymywać wystarczającą ilość gazu z innych źródeł" - przekonywał kanclerz.
Do sytuacji w mediach społecznościowych odniósł się Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy:
"Odcinając Austrii dostęp do gazu, Rosja po raz kolejny używa energii jako broni. Jednak rząd austriacki niewątpliwie zadba o bezpieczeństwo energetyczne i odrzuci szantaż. Era Europy polegającej na rosyjskim gazie dobiegła końca. Czas całkowicie ograniczyć rosyjskie zyski energetyczne i finansowanie wojny" - napisał w mediach społecznościowych Andrij Sybiha, minister spraw zagranicznych Ukrainy.