Fot.: TVP Info
Telewizja Polska wyemitowała reportaż, który poruszył problem
nielegalnych reklam
e-papierosów
w Polsce. Do incydentów miało dochodzić m.in. na stadionie największego polskiego klubu piłkarskiego
Legia Warszawa
. Co więcej, za firmą wynajmującą loże przy Łazienkowskiej 3 mają według informacji TVP stać Rosjanie powiązani z Kremlem.
Według informatorów
Pawła Kaźmierczaka
, autora reportażu TVP pt. "Legia łamie prawo?", produkcja jednego e-papierosa w Chinach ma kosztować około jednego dolara, natomiast europejscy pośrednicy mają sprzedawać te produkty za dziesięć dolarów.
- To dziesięciokrotne przebicie, dlatego grupy przestępcze pilnują, by ten interes się nigdy nie skończył - twierdzi informator stacji.
Aby przedstawić przypadki nielegalnych reklam e-papierosów, dziennikarz dotarł do nagrań z
imprezy w loży firmy Evapify
na stadionie Legii Warszawa. Wbrew przepisom, które jasno zabraniają promocji wyrobów tytoniowych oraz papierosów elektronicznych na terenie obiektów sportowo-rekreacyjnych oraz w innych miejscach publicznych, pomieszczenie ma być
obwieszone reklamami
tego typu produktów.
- Ta loża wyróżnia się bardzo. Cała obklejona plakatami z e-papierosami, co wzbudza pytania wszystkich. Czy to legalne? Ja się tylko uśmiecham, bo nie mam na to żadnego wpływu - tłumaczy pracownica klubu, której wypowiedź została uwzględniona w reportażu.
Śledztwo dziennikarza przyniosło wnioski wskazujące na powiązania firmy Evapify z wpływowymi Rosjanami i Białorusinami. Ze spółką ma być powiązany m.in. oligarcha
Oleg B.
, który przed laty snuł plany dotyczące zakupu klubu piłkarskiego Arsenal FC, jednak ostatecznie zainwestował w FK Moskwa. W sprawę uwikłany ma być również
Lukas N.
, były prezes jednej z polskich spółek pożyczkowych.
Mimo tych pytań stawianych przez TVP, władze Legii oraz przedstawiciele firmy Evapify nie odnieśli się do sprawy. Pracownicy telewizji informują, że odwiedzili również w tym celu siedzibę spółki, ale nie uzyskali żadnych wyjaśnień.
TVP Info
TVP Info
TVP Info