fot. East News
Węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijjarto zapowiedział, że
na Węgrzech powstanie
chińska fabryka podzespołów
do samochodów elektrycznych. Linia produkcyjna ma się mieścić w mieście
Hatvan
, ok. 40 km na wschód od Budapesztu.
Firma Xnzhi będzie produkować na Węgrzech jeden z podzespołów silników elektrycznych. Szijjarto poinformował, że w ramach inwestycji przewidywane jest też przeprowadzanie badań, które umożliwią prace nad rozwojem nowych technologii. Wartość przedsięwzięcia ma wynieść
50 mld forintów.
Polityk podkreślił również, że powstanie fabryki podzespołów zapewni pracę wielu osobom. Zadania mają być tak pracochłonne, że do prawidłowego funkcjonowania zakładu będzie potrzebnych około
900 pracowników
.
Budowa fabryki to kolejna wielka inwestycja Chin na Węgrzech i stanowi dowód na
zacieśnienie współpracy
przez Budapeszt i Pekin. Tylko w pierwszej połowie 2024 roku przywódcy obu krajów zawarły
blisko 20 kontraktów
, które dotyczyły m.in. strategicznych projektów infrastrukturalnych czy rozszerzenia współpracy w zakresie energii jądrowej.
Opisane inwestycje sprawiają, że rosną też zobowiązania finansowe Węgier względem Chin. Jak podały lokalne media, w drugiej połowie ubiegłego roku dług Budapesztu względem
Pekinu przekraczał 2,53 mld euro.
Prochińskie sympatie
Viktora Orbana
wzbudzają również niepokój analityków, którzy zauważają, że działania polityka przyczyniają się do wzmocnienia strategicznej współpracy Pekinu z Moskwą.