11 grudnia,
w przeddzień wyborów w Wielkiej Brytanii
policja w Londynie zatrzymała 25-letniego Polaka Filipa B.,
pod zarzutem
przygotowywania zamachu terrorystycznego.
Mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze jednostki ds. walki z terroryzmem.
Podczas przeszukania domu Filipa B. w Luton znaleziono
między innymi dużą ilość siarki w proszku oraz ręcznie zapisane notatki z instrukcjami.
Oprócz tego w jego komputerze znaleziono także instrukcję,
jak wykonać bombę.
Policja poinformowała, że "nie zaistniało nagłe ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa publicznego”. Jak podaje
Daily Mail,
25-latek usłyszał
zarzut terroryzmu, wytwarzania i posiadania nielegalnych materiałów wybuchowych,
a także zbierania informacji, które można wykorzystać do przeprowadzenia aktu terrorystycznego.
- Biegli potwierdzili, że odkryty proszek siarkowy był składnikiem co najmniej jednego materiału instruktażowego, znalezionego na miejscu - powiedziała
Daily Mail
prokurator Jane Stansfield.
W środę Polak został doprowadzony do sądu Westminster Magistrates' Court w celu potwierdzenia danych osobowych.
Sędzia John McGarva prowadzący sprawę zadecydował, że Filip B. do 3 stycznia pozostanie w areszcie
. Tego dnia obędzie się też rozprawa.