Wczoraj
Agrounia
wezwała policję
do
Biedronki w Sieradzu
. Wszystko w związku ze złym
oznakowaniem warzyw przez dyskont.
Jak twierdzą przedstawiciele Agrounii,
marchew sprzedawana luzem była oznaczona na etykietach jako polska.
Tymczasem według informacji na kartonach, pochodziła z Holandii.
"To jawne działanie na szkodę polskich rolników i oszukiwanie polskich konsumentów"
- piszą na Facebooku przedstawiciele Agrounii. Opublikowali też zdjęcia z interwencji.
Jak podaje serwis Money.pl, sieć
tłumacząc
się z sytuacji stwierdziła, że w momencie
interwencji pracownicy dopiero rozkładali towar na półkach.
Dziś Agrounia opublikowała wideo z Biedronki w Kaliszu
. Tym razem podczas interwencji Michała Kołodziejczaka z innymi członkami Agrounii w Biedronce
znaleziono niemieckie ziemniaki sprzedawane jako polskie: