Jak informuje
Rzeczpospolita
, we
Wrocławiu
padł kolejny
rekord rezygnacji z lekcji religii
. W zeszłym roku szkolnym na katechezę uczęszczało 18,5% uczniów szkół średnich, w tym jest to już zaledwie 15,19%. Na religię nie chodzi więc już prawie
85%
uczniów.
Dziennik, powołując się na dane pozyskane we wrocławskim magistracie, podaje, że nieco lepsza sytuacja jest w szkołach podstawowych. Tam na religię uczęszcza 62,5% uczniów. Najwyższy odsetek jest w szkołach specjalnych: 74,2%.
Urzędniczka z Wrocławia mówi w rozmowie z
Rzeczpospolitej
, że odpływ dzieci z lekcji religii zauważany jest najpierw po Pierwszej Komunii Świętej.
- Rodzicom często zależy, by dziecko do niej przystąpiło. Potem już odpuszczają. Potem jeszcze niektórzy chodzą na te zajęcia z uwagi na bierzmowanie, ale tu już wiele zależy od decyzji młodego człowieka. Stąd też decyzje o rezygnacji z tych lekcji są prostsze do podjęcia - mówi.
Wrocław od lat był w czołówce miast, w których odsetek uczęszczających na religię jest najniższy. Odpływ młodzieży z religii jest jednak już zauważalnym trendem również w innych miastach. Nie wiadomo jednak, jaka jest skala zjawiska w całej Polsce, ponieważ
Ministerstwo Edukacji i Nauki nie zbiera takich danych
. Według danych resortu z początku stycznia religii w ogóle nie ma natomiast prawie w 1500 szkołach.
Również nie wszystkie miasta zbierają dane o rezygnacjach z lekcji religii.
Rzeczpospolitej
udało się jednak pozyskać informacje m.in. z
Częstochowy
:
"W szkołach podstawowych na 13348 uczniów aż 11145 uczęszcza na religię, czyli 83,49% uczniów. W szkołach ponadpodstawowych na 14541 uczniów zaledwie 6722 uczęszcza na religię, co stanowi 46,22%. uczniów" - podaje dziennik.
Przypomnijmy, że w Częstochowie radni nie chcą, aby do lekcji religii dopłacało miasto: