Najjjka
to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci na polskim
TikToku.
O katolickiej influencerce głośno zrobiło po jej komentarzu dotyczącym
śmierci Izabeli z Pszczyny
. Stwierdziła, że
"bardzo dobrze, że tak się stało"
:
TikTokerka zasłynęła także swoimi
wypowiedziami na temat wojny w Ukrainie
oraz
uchodźcach
. W nagraniach opublikowanych w lutym ubiegłego roku stwierdziła, że ma "ograniczone zaufanie":
- (...) Ja bym się bała, że będzie to działać w ten sposób, że my ich przyjmiemy, że oni się tutaj zalęgną i że oni później zrobią coś nam - mówiła w filmie.
Później jeszcze wielokrotnie wypowiadała się na temat obywateli Ukrainy w mediach społecznościowych. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych uznał, że
wypowiedzi influencerki są wyjątkowo szkodliwe
i nawołujące do nienawiści. Złożył zawiadomienie do prokuratury, a sprawa trafiła
do sądu.
Niedawno Najjjka poinformowała, że została
skazana na pięć miesięcy ograniczenia wolności
poprzez nieodpłatne prace na cele społeczne. Tuż po przekazaniu informacji o wyroku w jednym z nagrań stwierdziła, że
usłyszała wyrok za cytowanie Biblii.
Dodała też, że nikt nie zapoznał się z przesłanymi przez nią dowodami. Tiktokerka utrzymuje, że jest
niewinna i została fałszywie oskarżona
, bo jej słowa wyrwano z kontekstu. Przekazała też, że będzie odwoływać się od wyroku.
- Kobieta skazana za cytowanie Pisma Świętego. Mowa tutaj o mnie (...). Czuję się wewnętrznie bardzo źle. Czuję się z tym wszystkim sama, że dosłownie zostałam ukarana za cytowanie Pisma Świętego. Czuję, że to jest właśnie taki mini atak w chrześcijan - mówiła.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych po raz kolejny zareagował na słowa Najjjki. Uznał, że
"manipuluje i wprowadza w błąd opinię publiczną".
We wpisie przedstawiciele ośrodka stwierdzili, że żaden z postawionych kobiecie zarzutów nie dotyczył obrony Pisma Świętego. Dodał, że miały one związek z "publicznym propagowaniem nienawiści do osób innej narodowości". Ośrodek zapowiedział złożenie
kolejnego pozwu przeciwko influencerce:
- W tej sytuacji nie pozostaje nam nic innego, jak zapowiedzieć złożenie kolejnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa oraz złożenia aktu oskarżenia przeciwko Natalii Ruś. Będziemy to robić tak długo, aż ta kato-celebrytka nauczy się, że nie wolno krzywdzić innych ludzi zasłaniając się religią - przekazano.