fot. East News
Piotr Grzymowicz
, prezydent Olsztyna, poinformował podczas konferencji prasowej, że miasto przeprowadziło kontrole w szkołach policealnych w poszukiwaniu oszczędności w budżecie przeznaczonym na oświatę - od lat wydatki znacząco przewyższają dotacje otrzymywane z budżetu państwa.
Prowadzone od września kontrole wykazały spore nieprawidłowości:
na 10 placówek tylko w jednej liczba uczniów była zgodna z deklarowaną
. W pozostałych szkołach liczba słuchaczy była średnio o połowę mniejsza, a w rekordowych przypadkach różnica była na poziomie 90%. W jednej z placówek
dyrektor pełnił również rolę nauczyciela i jednocześnie był uczniem szkoły
.
- Upoważnione osoby kontrolujące wchodzą do danej klasy, aby uzyskać własnoręczne podpisy od uczniów biorących udział w zajęciach. I niestety zdarzają się również takie sytuacje że
w sali jest sam nauczyciel i nie ma żadnych słuchaczy
. Po zakończonej kontroli Biuro Kontroli przekazuje informacje odnośnie liczby słuchaczy, którzy spełnili ustawowy wymóg frekwencji do Wydziału Edukacji, do którego zadań należy naliczanie dotacji - przekazała
Marta Bartoszewicz
, rzeczniczka ratusza.
Dodała, że wiele szkół stara się utrudnić pracę kontrolerów.
- To, co się dzieje w tych placówkach często jest zwykłym oszustwem. Na pewno nie zostawimy tej sytuacji taką, jaka jest - mówił Grzymowicz.
Na ten moment w Olsztynie znajduje się 15 szkół policealnych, na które wygospodarowano
ponad 8 milionów zł
z budżetu miasta w 2021 roku - do 30 listopada wydano około 7,5 miliona zł.