Raper
Rychu Peja
zabrał głos w sprawie sytuacji społecznej i ekonomicznej Polski. Nawiązuje zarówno do
orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji
, jak i
kryzysu wywołanego padnemią koronawirusa
. Zwraca się przy tym bezpośrednio do rządu.
"Ubezwłasnowolnienie kobiet, czerwone strefy przy jednoczesnym braku odpowiedzialności rządzących tym krajem.
Gdzie byliście przez te wszystkie miesiące kiedy zajmowaliście się wyłącznie wyborami, LGBT na rekonstrukcji rządu kończąc?
Co macie do zaoferowania ludziom, których na przestrzeni ostatnich miesięcy dotknął kryzys ekonomiczny, wszystkim tym, którym odebrano godność i namiastkę normalności?" - pyta Peja.
Dalej zastanawia się, kto dał rządzącym "prawo do tak rażącej nieudolności, braku odpowiedzialności, i skrajnej ignorancji" i pyta o dalszy los ludzi
"chorych, wykluczonych, bez pracy, z depresją i próbami samobójczymi"
.
"Co z tymi, którzy tak bardzo boją się wszystkich tych komunikatów medialnych, którymi bombardujące co rusz sobie zaprzeczając?
Co z zasobami ludzkimi, którymi nie potraficie pokierować i zarządzać?
Ludzie stracili cierpliwość i wiarę. Kiedy umrze nadzieja, ulice pełne będą tych, którzy mają zapie*dalać za miskę ryżu. I wiem, że wysyłając swoich chłopców z tarczami nie poczęstujecie nas chlebem i solą. Zamiast tego będą pały i gaz. Je*ał Was wszystkich pies" - kończy.