fot. East News / X @Nawrocki2025
Karol Nawrocki
, "obywatelski" kandydat PiS na prezydenta, wciąż unika odpowiedzi na pytania o sprawę
Marcina Romanowskiego
. Wcześniej tłumaczył, że nie ma zdania na ten temat, bo się nim nie interesuje. Dziś, ponownie zapytany o Romanowskiego, w ogóle pominął temat.
Tuż przed świętami rozgłos zyskała wypowiedź Nawrockiego, który stwierdził, że "nie uważa nic" o sprawie Romanowskiego, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.
- Nie jest to sprawa, która budzi moje zainteresowanie. To jest sprawa pana posła, która jest częścią debaty publicznej. Kandydat na urząd prezydenta RP nie zajmuje się tego typu sprawami - mówił.
Dziś Nawrocki podczas wizyty w Tartaku Halama w miejscowości Leśniewice niedaleko Gostynina ponownie został zapytany o polityka PiS. Dziennikarz TVN zadał mu dwa pytania: co sądzi o sprawie Romanowskiego i jak odniesie się do opinii prof. Antoniego Dudka, który nawał go "niezwykle niebezpiecznym człowiekiem".
Kandydat na prezydenta
w ogóle pominął pytanie o Romanowskiego
i zaczął odpowiadać na drugie.
- Ten komplement ze strony pana profesora Dudka bardzo miło mnie zaskoczył. Rzeczywiście jestem osobą zdeterminowaną w kwestiach państwa polskiego, Polski, losu Polski i Polaków. (...) Jeśli chodzi o interes Polski i Polaków, to jestem osobą zdeterminowaną i osobą bardzo efektywną – stwierdził Nawrocki. - Jestem człowiekiem bardzo bezpiecznym, bardzo łagodnym i bardzo zdeterminowanym w kwestii realizacji swoich zadań, a szczególnie zadań wobec Polski i Polaków.