W Platformie Obywatelskiej trwają rozmowy dotyczące przyszłorocznych wyborów prezydenckich.
Grzegorz Schetyna
chce, by kandydata wyłoniły prawybory, chyba że na start zdecyduje się
Donald Tusk
. Lider PO dał mu czas do 20 listopada.
Innego zdania jest
Barbara Nowacka
, która za lepszą kandydatkę uważa
Małgorzatę Kidawę-Błońską
. Twierdzi, że idea prawyborów nie powinna być kasowana "tylko dlatego, że przyjechał książę na białym koniu".
Tymczasem według informacji
Wprost
,
Donald Tusk do startu w wyborach namawia Władysława Kosiniaka-Kamysza
. Lider PSL miał odwiedzić go w Brukseli w zeszły piątek.
- Rozmawiali ze sobą 2,5 godziny - mówi
Wprost
informator z Brukseli.
- Donald Tusk powiedział Kosiniakowi, że
uważa go za najpoważniejszego w tej chwili konkurenta Andrzeja Dudy.
Dodał, że szef ludowców powinien kandydować na prezydenta ale zastrzegł, że przy dużej liczbie kandydatów jest bardzo realne ryzyko, iż Władek nie wejdzie do II tury wyborów prezydenckich. Dlatego za główny cel Stronnictwo powinno sobie postawić wprowadzenie swojego lidera do II tury - mówi z kolei osoba z otoczenia ludowców.
Jak wynika z informacji tygodnika, lider PSL jest jednak
"sceptycznie nastawiony"
do startu w wyborach.