Wczoraj nad jednym z głównym placów
Tel Awiwu
dron rozrzucił małe zawiniątka. Okazało się, że
torebki z marihuaną
, a akcja została przeprowadzona przez aktywistów walczących o legalizację konopii indyjskich.
Spadajce torebki pojawiły się w okolicy Placu Rabina, to populane miejsce często wykorzystywane do wieców czy protestów. Nagranie i zdjęcia pojawiły się na Twitterze. Widać na nich, jak
świadkowie zdarzenia zbierają woreczki z ulicy
.
Jak informuje Reuters, za akcję odpowiedzialna jest grupa
Zielony Dron
, założona przez aktywistów, którzy domagają się legalizacji marihuany. Wcześniej na swoim kanale na Telegramie zapowiadali, że "zioło będzie lecieć z nieba".
"Czy to ptak? Czy to samolot? Nie, to Zielony Dron wysyła ci z nieba marihuanę"
- napisali.
Oświadczenie w tej sprawie wystosowała już miejscowa policja, informując, że przejęła większość torebek wypełnionych marihuaną. W sprawie
zatrzymano dwóch mężczyzn
, którzy sterowali dronem.
Obecnie w Izraelu legalna jest tzw.
marihuana medyczna w
ykorzystywana m.in. w leczeniu pacjentów z nowotworami. Przyjmuje ją około
25 tysięcy osób
, dzięki czemu Izrael ma jeden z najwyższych wskaźników użytkowników na liczbę mieszkańców. Użytkowanie rekreacyjne jest nielegalne, ale nie podlega karze.