Od poniedziałku na
wysepce na rzece Bug w Kuligowie
znajdował się 8-miesięczny piesek, który nie potrafił przedostać się z niej na brzeg. O sytuacji służby alarmowali okoliczni mieszkańcy. Strażacy wielokrotnie podejmowali próby, które miały pomóc uratować psa. Akcje ratownicze nie przynosiły niestety efektu, ponieważ zwierzak uciekał. Strażacy zaprzestali więc działań.
W związku z tym na sytuację zareagowała
Specjalistyczna Jednostka Ratownicza ECO
zajmująca się ratowaniem zwierząt. W nocy z piątku na sobotę udało im się
uratować zwierzaka
.
Fundacja Judyta, która poinformowała o sprawie ustaliła, że właścicielka psa, który znalazł się na wysepce, posiada jeszcze siedem szczeniaków. Wszystkie wychowywane były w trudnych warunkach, w związku z czym zostały
zabrane od właścicielki
.
"Żyje, jest przytomny. I tak jak jego rodzeństwo trafia pod nasze skrzydła. Teraz trzyma go adrenalina, ale 6 dni w lodowatej wodzie, w stresie raczej nie pozostało bez wpływu na jego zdrowie" - napisali.