W wyniku stwardnienia zanikowego bocznego (ALS),
całkowicie sparaliżowany 36-latek
przez wiele miesięcy nie mógł porozumiewać się z innymi. Lekarze postanowili mu ułatwić życie i
wszczepili do jego mózgu dwie elektrody kwadratowe
. Mężczyzna wykorzystał nową umiejętność i
poprosił rodzinę o piwo, masaż głowy, curry oraz puszczenie utworów zespołu Tool
.
Dodatkowo poprosił o podanie mu przez rurki różnych rodzajów dań, w tym zupy gulaszowej i zupy ze słodkiego groszku. 36-latek mógł także
nawiązać kontakt ze swoim 4-letnim synem i żoną
, generując słowa: "Kocham mojego fajnego syna".
Osoby cierpiące na postępującą chorobę neurodegeneracyjną żyją średnio od 2 do 5 lat od momentu diagnozy. Są oczywiście wyjątki - Stephen Hawking przeżył kolejne 55 lat po diagnozie. Dotychczas implant mózgowy nie był testowany na całkowicie sparaliżowanym pacjencie.
- Nasze badanie jest pierwszym, w którym udało się nawiązać komunikację z osobą, która nie ma już możliwości wykonywania ruchów, a więc dla której BCI jest obecnie jedynym środkiem komunikacji - powiedział dr
Jonas Zimmermann
, starszy neurobiolog z Centrum Wyss w Szwajcarii.
Dopiero
po trzech miesiącach nieudanych prób
udało się osiągnąć konfigurację, która pozwoliła pacjentowi wykorzystać sygnały mózgowe do wygenerowania binarnych odpowiedzi na program do literowania, odpowiadając "tak" lub "nie", gdy pokazywano mu litery. Napisanie pierwszych zdań zajęło mu kolejne trzy tygodnie. Komunikat do rodziny udało mu się ułożyć
w tempie jednego znaku na minutę
.
- Badanie to odpowiada na długo zadawane pytanie, czy osoby z zespołem całkowitego zamknięcia, które utraciły całą dobrowolną kontrolę mięśni, w tym ruchy oczu lub ust, tracą również zdolność mózgu do generowania poleceń do komunikacji - tłumaczył Zimmermann.