Filipińska influencerka
Jamille Margarita Galvez
wzbudziła ogromne emocje w mediach społecznościowych po tym, jak postanowiła
sprzedać rzeczy swojego niewiernego męża podczas
transmisji na żywo. Uwagę przyciągnęła m.in. żartobliwym tonem swoich wypowiedzi, w których wielokrotnie pozdrawiała męża i jego kochankę.
Dwuczęściową wyprzedaż podczas relacji live Jamille zorganizowała w zeszłym tygodniu. Przed kamerą pokazywała ubrania i dodatki męża, m.in.
koszulki Lacoste, trampki Yeezy i drogie zegarki
. Jak mówiła, przygotowując rzeczy do sprzedaży zorientowała się, że część z nich jej mąż dostał w prezencie od swojej kochanki.
- Uwaga, kupujecie na własne ryzyko,
te przedmioty są przeklęte
. Zamienią twojego chłopaka w certyfikowanego oszusta - mówiła podczas transmisji.
- Wszystkie przedmioty są przyzwoite, w przeciwieństwie do ich właściciela - żartowała.
Jej filmy wzbudziły spore emocje, większość komentarzy była pozytywna.
"Założę się, że mąż teraz żałuje, że cię zostawił"
- pisali do Janille fani.
Część z nich krytykowała jednak influencerkę, sugerując jej, że nie potrafi "rozstać się z klasą". Zarzucano jej też, że nie myśli o dobru swoich dzieci, a kieruje się jedynie żądzą zemsty.
Finalnie wyprzedaże Jamille i tak okazały się sukcesem, nie tylko dlatego, że obejrzano je tysiące razy. Influencerka poinformowała, że zarobiła na sprzedaży 300 tysięcy filipińskich pesos czyli około
6 tysięcy dolarów
.