Jak co roku
na początku marca w wielu polskich miastach odbywają się manify
, czyli demonstracje kobiet w obronie ich praw, równości i wolności.
Jedna z organizatorek manify w Poznaniu
, Joanna Malinowska, napisała na Facebooku, że
podczas organizacji spotkały ją spore trudności.
Okazało się, że 2 marca, na kiedy zaplanowano organizację manify, w Poznaniu zarejestrowano ponad 100 innych kontrmanifestacji,
które rozłożone są w dniach 2, 3, 7, 8 i 9 marca. Wszystkie z nich są zaplanowane od godziny 8 do 22. Jak twierdzi Joanna Malinowska,
wszystko po to, by uniemożliwić organizację manify.
- Musimy w związku z tym zrezygnować z przemarszu i całkiem zmienić swoje plany, ponieważ
trasa, którą ułożyłyśmy, poprzecinana jest pikietami radykalnych prawicowców
. Jak bardzo trzeba nienawidzić i gardzić kobietami, aby z czystej złośliwości robić coś takiego. Ale nie ważne, ile osób zmobilizuje się ten jeden raz, aby nas zatrzymać. Rozkminimy to tak, żeby zrealizować swój plan, spotkać się i pokazać że jesteśmy razem i walczymy o swoje prawa. Jutro napiszemy, co i jak z Manifą.
Nawet najlepiej zorganizowana setka mizogynów nas nie zatrzyma. Tak czy inaczej - widzimy się 2 marca o 14:00!
- napisała Malinowska na Facebooku.