Filmy
Patryka Vegi
cieszą się niemałą oglądalności w kinach. Krytycy nie podzielają jednak zachwytu nad twórczością reżysera. Okazuje się, że
polski rynek filmowy dla Vegi to za mało
. Reżyserowi marzy się podbój zagranicznego rynku, czym podzielił się z czytelnikami
Super Expressu:
- Doszedłem do momentu, w którym
chcę wyjść w świat
, a żeby to było możliwe, to muszę realizować projekty anglojęzyczne z europejskimi i hollywoodzkimi aktorami. Szykuję się do takiego filmu - mówi Vega.
Dodał także, że nakręcił już swój ostatni film po polsku. Ma to być jego
autobiografia
. W ten sposób reżyser
chce "zamknąć pewien rozdział w swoim życiu"
:
- Nie jest to pomnik mojej osoby czy gloryfikacja. To film o walce między ciemnością a światłem w moim życiu. Pokazuje mechanizm zmagania się człowieka z mrokiem. To historia o podnoszeniu się z upadków. (...)
Tam będzie dużo rzeczy trudnych dla mnie, bez cenzury, obnażających mnie,
pokazujących moje błędy - mówi tabloidowi.
Zdradził także, że w swojej autobiografii nie wystąpił osobiście, nie ujawnił jednak, kto wcieli się w jego postać.