fot. East News
Minister edukacji
i nauki
Przemysław Czarnek
chce rozwinąć platformę multimedialną z krótkimi
filmikami dla młodzieży
- MeduM. Nazwa ma pochodzić od rozwinięcia skrótu: Multimedialna Edukacja Młodzieży.
Na rządowej stronie można przeczytać, że celem projektu jest "stworzenie i upowszechnienie wśród uczniów w wieku 12-18 lat multimedialnych materiałów edukacyjnych oraz dydaktycznych wspierających proces kształcenia w Polsce, oraz umieszczenie ich na utworzonej na potrzeby tego działania
platformie streamingowej VoD
, spełniającej wymagania w zakresie dostępności, w szczególności dla osób wymagających specjalnego wsparcia w procesie edukacji (w tym uchodźców)".
Według przekazanych informacji materiały mają
wspierać nauczanie nowego przedmiotu Historia i Teraźniejszość
. W planach jest przygotowanie łącznie 230 wideo.
- Zdaję sobie sprawę, że młodzi ludzie nie oglądają telewizji, są na platformach streamingowych. Dlatego zleciłem Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju konkurs za 30 mln zł na produkcję kilkuset krótkich, czterominutowych filmów o tematyce historycznej, ekonomicznej i kulturowej, które będą zamieszczane i promowane na platformach streamingowych - mówił na łamach tygodnika Sieci Przemysław Czarnek.
Zgodnie z założeniami przyjętymi przez ministra Czarnka platforma ma oferować
treści patriotyczne, narodowe, historyczne
z pominięciem najpopularniejszych wśród młodzieży społecznościówek i VoD, jak TikTok, YouTube czy Netflix.
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju rozpisało konkursy na realizację pomysłu ministra Czarnka. Część z nich została już rozstrzygnięta m.in. te dotyczące stworzenia
nowej platformy VOD, która ma kosztować 7 mln zł
oraz tego, kto
wyprodukuje filmiki w ramach 22 mln złotych budżetu.
Do stworzenia serwisu VoD wybrano Fundację Wspierania Historii Kinematografii Polskie. Ta sama fundacja otrzymała także pozytywną ocenę w zakresie tworzenia filmów o historii Polski, w tym ze szczególnym uwzględnieniem historii gospodarczej i politycznej. Z kolei Stowarzyszenie Aktywne Beskidy ma otrzymać 7 mln zł na materiały z obszaru drugiego: "Historia sztuki, muzyki, literatury, teatru, sztuk plastycznych i architektury w ujęciu Polskiego Dziedzictwa Narodowego".
Jak podają Wirtualne Media stowarzyszenie TOP500 Innovators pozytywnie oceniono w kategorii produkcji filmów wspierających nauczanie przedsiębiorczości.
Warto przypomnieć, że
rządzącym nie jest po drodze z Netflixem,
który był wielokrotnie przez nich krytykowany. W krytyczny sposób odnosili się między innymi do produkcji Netflixa
W lesie dziś nie zaśnie nikt 2
, w której znalazły się sceny wyśmiewające żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Poseł PiS Jan Mosiński twierdził wówczas, że "każdy, kto ma odrobinę patriotyzmu, tego badziewia nie powinien oglądać".
Po protestach Strajku Kobiet krytycznie wobec Netflixa wypowiadał się także
Marcin Horała:
- Młodzież jest teraz głównie wychowywana przez Netflixa, Tik Toka i tego rodzaju instytucje, gdzie ten
liberalno-lewicowy światopogląd dominuje i wszelkim złem jest kościół, rodzina, ojczyzna.
To jest sączone młodym do głowy. Nie mamy jako konserwatyści na to odpowiedzi. Jako partia, jako rząd nie gramy w tej lidze - stwierdził.
Minister Czarnek straszył także, że przyjrzy się produkcji Netflixa
Squid Game:
Stworzenie nowego serwisu streamingowego może być także częścią planu zapowiadanego przez Jarosława Kaczyńskiego, by przyciągnąć młodych PiS:
- Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów, mówiąc w przenośni. Tu rzeczywiście my z kolei dużych możliwości nie mamy, ale będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinie i jakąś część młodzieży, bo jest demokracja, to zawsze chodzi o część, do siebie przyciągniemy. Uczynimy tutaj ogromny wysiłek, ale nie sądzę, żeby dzisiaj do młodzieży był jakiś jeden klucz. Sądzę, że takiego jednego klucza w tej chwili nie ma - ocenił Jarosław Kaczyński.
W tym celu powstało już na TikToku konto Okiem Młodych: