Były prezydent USA
Donald Trump
tak jak zapowiadał, stawił się wczoraj w budynku
aresztu hrabstwa Fulton w Atlancie
. Trump został
zatrzymany
w związku z
13 zarzutami
m.in. uczestniczenia w grupie przestępczej, której celem było odwrócenie wyników wyborów w Georgii.
Były prezydent spędził w areszcie
20 minut.
Jak podają amerykańskie media, po dokonaniu oficjalnego zatrzymania został
zważony i zmierzony
. Waży 98 kg i mierzy 190 cm. Zrobiono mu też stosowne
zdjęcie policyjne.
Trump po usłyszeniu został
zwolniony za kaucją
. Musiał wpłacić 200 tysięcy dolarów i zobowiązać się do tego, że nie będzie atakował świadków oraz nie będzie kontaktował się z 18 współoskarżonymi.
Po opuszczeniu aresztu Trump w rozmowie z mediami stwierdził, że "nie zrobił nic złego".
- Mamy pełne prawo kwestionować wybory, które naszym zdaniem były nieuczciwe. Powinienem mieć prawo kontestować wybory, to były sfałszowane wybory, ukradzione wybory. Powinienem mieć pełne prawo do tego - stwierdził.
Dodał też, że cała sprawa prowadzona przeciwko niemu jest
"parodią sprawiedliwości".
Oprócz Trumpa zarzuty usłyszało 18 osób, w tym jego były prawnik Rudy Giuliani i szef personelu Białego Domu Mark Meadows. Giuliani i Meadows już wcześniej oddało się w ręce władz stanu Georgia.