Janusz Korwin-Mikke
opublikował nad ranem wpis, w którym stwierdził, że martwi się, że
coraz więcej kobiet popiera Konfederację
. Według niego to mężczyźni wyznaczają drogę rozwoju, a kobiety za nimi podążają:
"Nie ukrywam, że martwi mnie wyrażanie radości, że spadł procent popierających KONFEDERACJĘ mężczyzn.
Moim celem jest mieć poparcie 40% mężczyzn i 5% kobiet.
To mężczyźni torują drogę do zmian. Kobiety i tak w przyszłości podążają za mężczyznami" - stwierdził Korwin-Mikke.
Gdy wpis wywołał zamierzony efekt, na słowa Korwina na Twitterze
odpowiedział Krzysztof Bosak
, stanowczo się od nich odcinając. Napisał też, że jednym z celów jego kampanii w wyborach prezydenckich było przekonanie do Konfederacji większej liczby kobiet:
"Być może na początku XX wieku kobiety politycznie podążały za mężczyznami. Dziś tak nie jest, czego świadectwem jest różny rozkład poparcia w obu grupach płciowych.
Jednym z celów mojej kampanii było przekonanie do nas większej liczby pań
. Protekcjonalne wypowiedzi temu nie służą" - napisał Bosak.