Media dwa razy w ciągu kilku dni zaobserwowały, że
Angela Merkel
nie może
opanować drżenia ciała
. Niepokojące objawy zauważono 18 czerwca, podczas wizyty prezydenta Ukrainy
Wołodymyra Zełenskiego
w Berlinie. Sytuację tłumaczono wtedy odwodnieniem.
Podobna sytuacja miała miejsce podczas ceremonii zaprzysiężenia nowej minister sprawiedliwości Niemiec Christine Lambrecht.
W niemieckich mediach szybko pojawiły się doniesienia, że mogą być to objawy
choroby Parkinsona
. Spekulowano też, że to skutki uboczne przyjmowania leków.
The Bild
podejrzewał również
wstrząs hipoglikemiczny
.
Dotąd kanclerz Niemiec nie odnosiła się do doniesień mediów. Krótkiego komentarza udzieliła jednak podczas szczytu G20 w Osace:
- Jestem pewna, że te objawy miną tak szybko, jak się pojawiły.
Nic mi nie jest. Czuję się dobrze
. Nie mam nic specjalnego do ogłoszenia - powiedziała.
Angela Merkel ma 64 lata. Ogłosiła już, że nie będzie ubiegała się o kolejną kadencję na stanowisku kanclerza Niemiec.