fot. East News
Już od dłuższego czasu organizacje zajmujące się prawami człowieka alarmują, że
Korea Północna zmusza dzieci do pracy.
Teraz północnokoreańska agencja prasowa KCNA przyznała, że w kopalniach i państwowych gospodarstwach rolnych faktycznie pracują dzieci, jednak robią to
"dobrowolnie"
.
Jak podaje agencja dzieci, głównie
sieroty, kierując się "mądrością i odwagą"
, chcą pracować na rzecz państwa. Do pracy w gospodarstwach spółdzielczych, w kompleksie żelaza i stali oraz w leśnictwie miało "zgłosić się" 700 dzieci. Z kolei w kopalniach węgla i na farmach ma pracować około 150 dzieci:
- Zgłosili się jako ochotnicy
do pracy na głównych budowach socjalistycznych z woli gloryfikowania swojej młodości w walce o dobrobyt kraju
- podała KCNA.
W ostatnich dniach północnokoreańskie media dwukrotnie publikowały artykuły chwalące pracę sierot na rzecz państwa. Jak twierdzą eksperci, jest to związane z sytuacją tamtejszej gospodarki. Może jej grozić
załamanie podobne do klęski głodu z połowy lat 90. ubiegłego wieku.