W piątek wieczorem 17 listopada policjanci z Lublina otrzymali informacje o pijanej kobiecie, która podczas jazdy
wpadła do rowu
i próbowała z niego uciec. Początkowo pomagał jej w tym jej pasażer, jednak według świadków "był zbyt pijany, aby to się udało".
Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji od razu ruszyli na miejsce incydentu w miejscowości Czerniaków.
Jak relacjonuje rzecznik prasowy nadkomisarz Andrzej Fijołek, kobieta kierująca bmw
pogryzła policjanta
, gdy ten próbował wyjąć kluczyk ze stacyjki pojazdu. 32-letnia Ukrainka była również agresywna do innych funkcjonariuszy i znieważała ich. Co więcej, powiedziała, że choruje na gruźlicę.
Konieczne było użycie środków przymusu w postaci siły fizycznej i kajdanek. Kobieta została zatrzymana i umieszczona w areszcie.
- Kobieta musi się liczyć nie tylko z odpowiedzialnością karną za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, ale także za znieważanie i naruszenie nietykalności funkcjonariusza. 32-latce grozi do
3 lat pozbawienia wolności
- wyjaśnił Fijołek.