Kilka dni temu w mediach za sprawą aktorki
Anny Paligi
głośno zrobiło się na temat
mobbingu w szkołach aktorskich i teatralnych
. Aktorka zamieściła na Facebooku i Instagramie list otwarty opisujący, jak traktowani są studenci w
Łódzkiej Szkole Filmowej.
Aktorka opisała między innymi historię z jednym z wykładowców szkoły, który "
wpadł w furię i rzucił w grającą grupę krzesłem
, które wybiło dziurę w suficie, po czym z pięściami ruszył na studenta".
O mobbingu w sieci napisał także
Dawid Ogrodnik
, absolwent aktorskiego wydziału
Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie
. Jako
osobę mobbingującą Ogrodnik wskazał aktorką Beatę Fudalej:
"Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej! Znam ten strach i znam ten wstyd znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli, byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać! Oddaje ten wstyd i ten strach swoim oprawcom! Wstydźcie się i bójcie!" - napisał na Instagramie Ogrodnik.
Głos w sprawie mobbingu w szkołach aktorskich i teatralnych
zabrał teatrolog i krytyk filmowy Tomasz Raczek
, który udostępnił wywiad z Beatą Fudalej.
Twierdzi, że warto "wysłuchać drugiej strony":