Marek Materek, prezydent Starachowic,
w październiku 2018 roku wygrał po raz drugi wybory. Kilka dni temu na Facebooku odniósł się do
różnych powodów zalewania miasta.
Wśród nich wymienił
zmiany klimatyczne i "powszechną betonozę".
Materek we wpisie stwierdza, że do
"betonozy przyłożył swoją cegiełkę"
w poprzedniej kadencji, tworząc w mieście miejsca postojowe. Prezydent Starachowic
przyznaje, że mógł uniknąć także wielu wycinek drzew.
"Piszecie Państwo o różnych powodach zalewania miasta. Najważniejsze powody to: zmiany klimatyczne i powszechna betonoza.
Zmiany klimatyczne wynikają tylko i wyłącznie z działań ludzi.
Jeśli nie odrobimy na całym świecie lekcji, przyszłe pokolenia będą miały bardzo złe warunki do życia.
Betonoza. Przyznaję się. Dołożyłem do tego swoją cegiełkę przez 4 lata. Budowaliśmy miejsca postojowe, gdzie się tylko dało by ułatwić życie kierowcom. Zmniejszyliśmy ilość zieleni by wybrukować kolejne powierzchnie dla samochodów.
Zamiast przestawiać się na pieszych, rowerzystów i komunikację miejską "robiliśmy dobrze" kierowcom.
Swoją cegiełkę dołożyło też wielu Mieszkańców. Wystarczy popatrzeć na to jak wyglądały nasze podwórka kilkanaście lat temu a jak wyglądają dziś. Ile przybyło na nich kostki, betonu, granitu i ile ubyło zieleni.
Ile drzew wycięliśmy a ile zasadziliśmy nowych.
Tu także biję się w pierś.
Niektórych wycinek moglibyśmy uniknąć
wymuszając na projektantach większe wyczucie względem istniejącej zieleni. Zbyt często też poddawaliśmy się naciskom społecznym, często słyszałem by wyciąć drzewo "bo w mieszkaniu nie ma światła dziennego lub zasłania widok z okna" - napisał na Facebooku prezydent Starachowic.
Zwraca także uwagę, że należy zmienić myślenie, by wprowadzić zmiany:
"Czeka nas zmiana sposobu myślenia o mieście, czeka nas wspólny wysiłek,
czekają nas zmiany organizacyjne i infrastrukturalne. Tylko dzięki temu będziemy w stanie minimalizować straty w przyszłości i zadbać o to by Miasto dobrze funkcjonowało a Mieszkańcom żyło się lepiej".