Logo
  • DONALD
  • ZIOBRO PRZERWAŁ TERAPIĘ I POJAWIŁ SIĘ PRZED KAMERAMI, ŻEBY SKOMENTOWAĆ DZIAŁANIA ABW W JEGO DOMU

Ziobro przerwał terapię i pojawił się przed kamerami, żeby skomentować działania ABW w jego domu

27.03.2024, 07:45
Wczoraj media obiegła informacja, że
służby weszły do domu
byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry
. Polityka miało nie być w domu, w związku z tym potrzebne było zdemontowanie drzwi wejściowych. Całą sytuację relacjonowała Telewizja Republika, która pojawiła się na miejscu we wsi Jeruzal.
Działania służb miały mieć związek z
dotacjami z Funduszu Sprawiedliwości dla ośrodka Archipelag
. Funkcjonariusze w tej sprawie mieli pojawić się także w domu innych polityków Suwerennej Polski:
Dariusza Mateckiego, Marcina Romanowskiego i Michała Wosia
. Wczoraj
zatrzymano 5 osób
, w tym kontrowersyjnego duchownego Michała O.
Przeszukanie w domu Zbigniewa Ziobry trwało do samego rana. Niespodziewanie jeszcze wczoraj
były minister sprawiedliwości zwołał briefing prasowy
przed swoim domem, gdzie odpowiedział na działania służb. Przekazał on, że
przerwał terapię
, by przyjechać na miejsce i spotkać się z dziennikarzami. Polityk dodał, że działania są bezprawne i pozbawiono go podstawowych praw przysługujących zwykłym obywatelom:
- Przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tu do państwa dzisiaj z daleka przyjechać. Wszystkie te działania
mają charakter bezprawny
i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i pana Bodnara. Po drugie, w ramach tej bezprawnej operacji w sposób rażący złamano moje prawa jako osoby, która jest właścicielem budynku, w którym dokonuje się przeszukania - stwierdził.
- Każda osoba w takiej sytuacji ma prawo zapoznać się z postanowieniem prokuratora o zakresie przeszukania, ma prawo usłyszeć żądania wydania konkretnych rzeczy. Ma prawo wreszcie, jeśli jest nieobecna, poprosić o udział konkretnej zaufanej osoby, która by towarzyszyła w czasie przeszukania i umożliwić takie wejście, które nie będzie związane z niszczeniem budynku. Wszystkie te uprawnienia w moim przypadku zostały rażąco i celowo złamane - dodał.
Ziobro podkreślił, że przeszedł niedawno "bardzo ciężką operację":
- Było to dokumentowane zdjęciem publicznym, więc nie trzeba było być geniuszem ani mieć szczególnych uprawnień operacyjnych ABW, aby ustalić, gdzie jestem w danym momencie, skontaktować się ze mną i uzyskać możliwość wejścia do domu w sposób cywilizowany, zgodny z prawem, bez niszczenia obiektu. Tylko jest to przez
spektakl bandytyzmu i bezprawia
, za który kiedyś określone osoby poniosą odpowiedzialność - oświadczył.
- Mój stan zdrowia, jak państwo sami słyszycie i widzicie tym bardziej powinien skłaniać do takiej refleksji i umożliwienia tylko takich uprawnień, które ma każdy w Polsce obywatel. Niczego innego bym nie oczekiwał - dodał.
Odniósł się także, że doniesień jakoby jego rodzina miała zostać poproszona o umożliwienie dostępu do jego domu i o kontakt z nim. Ziobro przekazał, że prokuratorzy nie próbowali skontaktować się z nim telefonicznie, choć znają jego numer telefonu:
- To wszystko jest polityczny spektakl, bezprawia,
pokazu niemocy Donalda Tuska po stu dniach niewypełnionych stu obietnic
, które miały być zrealizowane. Chodziło o teatr. Teatr jest. A prawda o tym, że rzekomo moja rodzina miała kontaktować się ze mną i myśmy odmawiali dostępu do domu, jest taka jak twierdzenie, że symuluje chorobę nowotworową i nie miałem niedawno ciężkiej operacji usunięcia nowotworu przełyku - powiedział Ziobro.
- Moja teściowa była spytana jedynie, czy posiada klucze do domu w Jeruzalu, a nie była pytana o to, czy umożliwi wejście tutaj. (…) Nie była też poproszona o kontakt z nami. W związku z tym ja i żona skontaktowaliśmy się z teściową dwie godziny po trwaniu czynności, około godziny ósmej - mówił.
Były minister sprawiedliwości wyjawił, że pod decyzjami co do konkretnych spraw, które zapadały w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, podpisywali się jego współpracownicy:
- Desperacka próba znalezienia czegokolwiek przy okazji przeszukania. Tu nie chodzi o szukanie w związku z prowadzonymi czynnościami, dlatego że nie ma żadnych podstaw, aby szukać tutaj jakichkolwiek dowodów na moje decyzje w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Wszystkie decyzje i wszystkie dowody są w Ministerstwie Sprawiedliwości - przekonywał Ziobro.
- Każdy też doskonale wie, że bezpośrednio decyzje co do konkretnych spraw,
które zapadały w Funduszu Sprawiedliwości poza jedną, podejmowali moi podwładni
. Ja nawet w sensie dokumentacyjnym nie uczestniczyłem w podejmowaniu tych czynności - dodał.
Warto dodać, że kilkadziesiąt minut przed wystąpieniem Ziobry przed kamerami, Patryk Jaki przekazał na antenie Polsat News, że były minister sprawiedliwości w trakcie przeszukania "przebywał za granicą, w miejscu, w którym jest leczony". Miał wcześniej przerwać leczenie w kraju.
Dziś
po godzinie 6 rano Zbigniew Ziobro ponownie pojawił się przed swoim domem
, gdzie rozmawiał z dziennikarzami. Polityk powiedział, że podtrzymuje zarzuty, które sformułował pod adresem prokuratury wczoraj. Dodał, że przeszukanie przeprowadzono w sposób bandycki, niszcząc framugi i fragment muru domu:
- W całości podtrzymuje swoje stanowisko, że wczorajsze czynności pozbawiły mnie podstawowych praw, jakie przysługują każdemu polskiemu obywatelowi - powiedział.
- Mój znajomy, niedaleko mieszkający dysponował kluczem i na pewno na moją prośbę by ten klucz wykorzystał, by umożliwić przeprowadzenie czynności. Przebieg tych bezzasadnych czynności przeszukania i zabezpieczenia rzeczy utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że te zarzuty, jakie stawiałem na wstępie, są trafne.
To było typowe przeszukanie trałowe. Szukano wszystkiego
, bo a nuż coś się znajdzie, co może być później przedmiotem rozgrywki medialnej i atakowania mnie jako polityka - dodał.
Poseł stwierdził, że z całą akcją "chodziło o to, by realizować polityczne zamówienie Tuska i Bodnara":
- Wyobraźcie sobie państwo sytuację, że Donald Tusk jest po ciężkiej ośmiogodzinnej operacji, w jego domu dochodzi do przeszukania, ja jestem prokuratorem generalnym albo rządzi Zjednoczona Prawica, a do jego domu wkraczają funkcjonariusze ABW w dużej grupie, niszcząc istotną część elewacji budynku, drzwi wejściowe, mając pełne możliwości wejścia bez rujnacji i do tego zatrzymują takie dokumenty jak analiza medialna PO i twierdzą, że mają związek z jakimiś przestępstwami kryminalnymi - mówił Ziobro. 
- Chodziło o to, by
realizować polityczne zamówienie Tuska i Bodnara i to właśnie na naszych oczach uśmiechniętej Polski
, która z serduszkiem na koszuli ma ponoć działać imię praworządności. Jak to wygląda w praktyce mieliście okazję państwo obserwować. Zabezpieczono wszystko, co można w sposób dowolny wiązać rzekomo z tym postępowaniem - powiedział.
Zobacz też:
 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA

Popularne dzisiaj

Polscy streamerzy urządzili sobie własną galę Oscarów, była bójka i nagroda za krytykowanie Ukraińców

Polscy streamerzy urządzili sobie własną galę Oscarów, była bójka i nagroda za krytykowanie Ukraińców
20
"Przepraszam bardzo, ale wydaje mi się, że nie powinniśmy być obojętni na takie przejawy ksenofobii, jak były w poprzedniej kategorii". Zobacz więcej »

Eurostat: polskie społeczeństwo znowu średnio się "postarzało", statystyczny Polak ma 43 lata

Eurostat: polskie społeczeństwo znowu średnio się "postarzało", statystyczny Polak ma 43 lata
32
Oznacza to, że jedna połowa osób obecnie zamieszkujących nasz kraj jest starsza niż 43 lata, natomiast druga połowa jest młodsza. Zobacz więcej »

Konfederacja chce wystąpienia Polski ze Światowej Organizacji Zdrowia

Konfederacja chce wystąpienia Polski ze Światowej Organizacji Zdrowia
37
Politycy Konfederacji w uzasadnieniu do projektu wskazują, że WHO nie sprostała oczekiwaniom w trakcie pandemii COVID-19. Zobacz więcej »

Grimes, artystka i była partnerka Muska błaga o kontakt w sprawie ich dziecka, jej wpisy są cenzurowane

Grimes, artystka i była partnerka Muska błaga o kontakt w sprawie ich dziecka, jej wpisy są cenzurowane
27
"Nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania, a nasze dziecko będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Zobacz więcej »
Więcej popularnych