We wtorek
Rada Unii Europejskiej
podjęła ostateczną decyzję dotyczącą zakazu sprzedaży i rejestracji aut spalinowych po 2035 roku.
Polska
jako jedyna była
przeciwna
regulacjom, Bułgaria, Rumunia i Włochy wstrzymały się od głosu.
Sprawa zakazu sprzedaży aut spalinowych od początku budzi w Polsce ogromne emocje.
Przeciwnicy
regulacji wskazują, że Unia Europejska przerzuca w ten sposób koszty transformacji energetycznej na obywateli, wskazują również, że rok 2035 jest nierealny. Rada UE przyjęła natomiast
klauzulę
, wedle której za trzy lata zostanie przeprowadzona analiza, która wskaże, czy wprowadzenie zakazu w 2035 jest możliwe.
Przeciwko regulacjom opowiada się również polski
rząd
, wielokrotnie w tej sprawie wypowiadała się minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Teraz głos w sprawie zabrał także premie
r Mateusz Morawiecki
.
"Zakaz sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku to pomysł NIE DO ZAAKCEPTOWANIA przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Zrobimy wszystko, żeby
ochronić polskie rodziny przed kolejnym pseudoekologicznym wymysłem bogatych krajów i biurokratów z Brukseli!
Chcemy zielonej transformacji, która rozumie i wspiera kraje członkowskie, a nie niszczy ich gospodarki i budżety zwykłych obywateli" - napisał na Twitterze.
Do wpisu dołączył film, który ma przekonywać, że
"ekologia to jeden z priorytetów polskiego rządu"
, ale "nie wtedy, gdy jej cele są wyznaczane w zakulisowych negocjacjach sprzecznych z wolą i interesami milionów Europejczyków, w tym Polaków". Dalej w nagraniu można usłyszeć, że konsekwencje nowych regulacji odczujemy znacznie wcześniej niż w 2035 roku.
"Nie można robić ekorewolucji pod dyktando bogatych krajów i wielkich koncernów"
- podkreślono.