Policjanci z Otwocka zatrzymali cztery osoby
podejrzane o wprowadzanie do obrotu znacznej ilości środków. Do zatrzymań doszło podczas
szamańskiej ceremonii
, w czasie której
zażywano narkotyczny wywar ayahuasca
. Napar przygotowywany jest z pnącza dwóch amazońskich roślin - Banisteriopsis caapi (zwanego czasami jako "pnącze duchów" bądź "pnącze śmierci") i liści rośliny z gatunku Psychotria viridis, która jest powszechnie znana jako chacruna.
Pierwsza z roślin zawiera psychoaktywne składniki, jak tetrahydroharminę, harmalinę i harminę, druga zaś dimetylotryptaminę (DMT). Zażywanie wywaru w połączeniu z niektórymi lekami może zakończyć się śmiercią.
"Wywar wywołuje silne efekty o charakterze afektywnym. W początkowej fazie działania ludzie często odczuwają strach, ale nieco później doświadczają zazwyczaj głębokiego spokoju, który przeważnie prowadzi do euforii, a także przemożnego poczucia samorealizacji i szczęścia" - opisywał w swoim artykule
A Cognitive-Psychological Study of Ayahuasca
psycholog poznawczy i filozof Benny Shanon.
Szamanem, który miał organizować ceremonię był
65-letni obywatel Stanów Zjednoczonych
. W czasie akcji policji w ceremonii uczestniczyło
40 osób
. Wszystkie miały spożywać narkotyczny wywar. Zatrzymane przez policję osoby to 65-letni szaman - obywatel Stanów Zjednoczonych, jego 48-letnia żona i właściciele budynku, w którym odbywała się ceremonia - 35-letnia kobieta i 38-letni mężczyzna.
W czasie akcji policjanci zabezpieczyli ponad
40 kilogramów nielegalnych
substancji zawierających DMT i harminę, z których sporządza się wywar i
6,5 litra gotowego wywaru ayahuasca
.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków odurzających. Grozi im kara do
12 lat więzienia
. Sąd zastosował wobec trójki zatrzymanych tymczasowy areszt. Jedynie 48-letnia żona szamana została objęta policyjnym dozorem połączonym z zakazem opuszczania kraju.