fot. Konfederacja
Konfederacja najwidoczniej zainspirowała się kanadyjskimi blokadami i protestami znanymi jako Konwój Wolności.
"TIR Wolności"
oklejony antyrządowymi i koronasceptycznymi komunikatami
ruszył dziś spod Stadionu Narodowego w Warszawie
i wkrótce objedzie całą Polskę.
"Wszyscy muszą dowiedzieć się, że
wraca normalność
! Dość deptania praw obywatelskich! Dość niszczenia polskich firm, zamykania szpitali i szkół. Chcemy znów normalnie żyć, dlatego od poniedziałku rusza w Polskę TIR Wolności" - napisano w komunikacie Konfederacji.
Członkowie ugrupowania uważają, że
luzowanie obostrzeń
związanych z pandemią COVID-19
jest ich zasługą
. Ponadto zapowiadają, że
"rozliczą" polityków partii rządzącej za "lockdown"
.
- Gdyby nie istnienie Konfederacji i państwo, którzy głosują, którzy popierają nas w sondażach, Prawo i Sprawiedliwość nie zdecydowałaby się na luzowanie obostrzeń - stwierdził
Witold Tumanowicz
:
Dzisiaj pojazd odwiedzi ulice stolicy oraz Białegostoku, w kolejnych dniach zobaczą go mieszkańcy Trójmiasta, Bydgoszczy, Łodzi, Poznania, Wrocławia, Opola, Częstochowy, Katowic, Krakowa czy Kielc. Akcja zakończy się 26 lutego w Rzeszowie i Lublinie.