51-latek z Radomia
ukradł rower, samochód i paliwo za jednym razem
na terenie powiatu jędrzejowskiego. Teraz najbliższe dwa miesiące spędzi w więzieniu, a za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące zaginięcia pojazdu marki Renault o wartości około 3 tysięcy zł. Samochód skradziono z posesji w gminie Sobków. Zgłaszający relacjonował, że nieznany mu mężczyzna
przyjechał rowerem na jego posesję, wsiadł do auta i odjechał
porzucając dwa kółka.
Okazało się, że złodziej udał się w stronę Krakowa. Po drodze na jednej ze stacji paliw
zatankował za blisko 100 zł, po czym odjechał nie płacąc rachunku
. Jędrzejowscy policjanci przy wsparciu kolegów z Miechowa szybko zatrzymali sprawcę.
Późnym wieczorem dyżurny komendy otrzymał kolejne zgłoszenie, tym razem dotyczące kradzieży roweru pozostawionego na stacji PKP w gminie Sobków. To właśnie tym pojazdem 51-latek wtargnął na posesję, gdzie dokonał kradzieży samochodu.