Wiralem w amerykańskich social mediach stała się w ostatnich dniach historia
Casey McIntyre
, 38-latki, która zmarła 12 listopada na raka jajnika. Przed śmiercią kobieta obmyśliła plan, dzięki któremu już udało się zebrać fortunę na
spłatę długów medycznych innych pacjentów
.
Pochodząca z Nowego Jorku wydawczyni książek z rakiem zmagała się od 2019 roku. Ostatnie pięć miesięcy spędziła w hospicjum, gdzie spędzała czas z rodziną i przyjaciółmi. Osierociła 18-miesięczną córkę.
"Wiadomość dla moich przyjaciół: jeśli to czytacie, to znaczy, że odeszłam. Przyczyną było czwarte stadium raka. Kochałam każdego z was całym sercem i przysięgam, że wiem, jak bardzo byłam kochana. Aby uczcić moje życie zaaranżowałam
zbiórkę
, która pozwoli na wykupienie, a następnie spłacenie długu medycznego innych ludzi. Miałam ogromne szczęście, że miałam dostęp do najlepszej opieki medycznej, ale zdaję sobie sprawę, że wiele osób w naszym kraju nie ma takich możliwości" - napisała Casey we wpisie, który ukazał się dwa dni po jej śmierci.
Zbiórkę
na wykupienie i spłatę długów Casey zorganizowała za pośrednictwem organizacji
RIP Medical Dept
, która skupuje milionowe długi medyczne w ogromnych pakietach za ułamek ich wartości, a następnie spłaca długi najbardziej potrzebujących Amerykanów. Według wyliczeń organizacji każda darowizna jest warta 100 razy więcej, co oznacza, że
każde zebrane 100 dolarów pomaga spłacić dług medyczny o wartości 10 000 dolarów
.
Zbiórka imienia Casey zaczęła szybko rosnąć, gdy jej historia stała się popularna w mediach społecznościowych. W sobotę wieczorem na jej koncie jest prawie
185 tysięcy dolarów
czyli 92% celu. Oznacza to, że organizacja RIP Medical Dept będzie mogła wykupić i spłacić za tę kwotę długi o wartości ok. 18,5 mln dolarów.
W sumie
RIP Medical Dept
do tej pory spłaciła długi ponad 7 mln rodzin na kwotę ponad 10 miliardów dolarów.
Według statystyk ponad 100 mln Amerykanów zmaga się z ciężarem zadłużenia medycznego, a około połowa mieszkańców USA nie korzysta lub opóźnia skorzystanie z opieki medycznej ze względu na wysokie koszty.