fot. East News
Pod koniec lipca
francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło ustawę antycovidową
zapowiadaną przez Emmanuela Macrona. Ustawa rozszerza obowiązywanie "przepustek zdrowotnych". Od 21 lipca Francuzi muszą
okazywać certyfikat
pełnego zaszczepienia lub negatywny wynik testu na koronawirusa w miejscach, gdzie przebywa więcej niż 50 osób, np. w kinach i halach sportowych, ale także kawiarniach i restauracjach.
Już dobę po tym, jak Emmanuel Macron zapowiedział ustawę na szczepienia na Covid-19 zapisało się 1,7 mln osób.
Na ulice wyszli przeciwnicy szczepień, ale także pojawiły się osoby, które zaczęły
sprzedawać fałszywe certyfikaty szczepień
:
Teraz francuskie służby informują o kolejnych przestępstwach związanych z zaświadczeniami o szczepieniu na Covid-19. Francuska policja prowadzi obecnie
szereg postępowań w sprawie podrabiania zaświadczeń
, po tym jak
lekarze zaczęli zgłaszać włamania
na ich internetowe konta. Między innymi hakerzy, którzy uzyskali dostęp do internetowego konta lekarza rodzinnego w Bordeaux, wystawili 55 fałszywych certyfikatów covidowych.
Od maja francuska policja prowadzi
46 dochodzeń w sprawie fałszowania certyfikatów covidowych
.
Pod koniec lipca do więzienia we Francji trafił pracownik centrum szczepień. Mężczyzna został skazany za to, że wygenerował 200 fałszywych kodów QR. Z kolei w ośrodku szczepień w Bordeaux, dwie kobiety pracujące tam zostały oskarżone o sprzedaż fałszywych certyfikatów covidowych po 80-150 euro za sztukę.
Osoby nabywające fałszywy certyfikat szczepień we Francji, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości
2 tys. euro
.