-
Naprawdę nie chodzi o znalezienie winnego
. Chodzi o próbę zrozumienia, co się stało, a następnie sprawdzenie, czy na podstawie tych danych możemy spróbować zmniejszyć ryzyko w przyszłości - mówi w rozmowie z agencją AP
Fabian Leendertz
z niemieckiego Instytutu Roberta Kocha.
BBC podkreśla jednak, że
Pekin wyjątkowo długo zwlekał z wydaniem decyzji
co do prowadzenia badań w Wuhan. Sytuację zaogniały wprost wypowiadane oskarżenia Donalda Trumpa o ukrywanie epidemii przez Chiny.
Misja WHO, w skład której wejdzie 10 naukowców z całego świata
potrwa cztery lub pięć tygodni.
Ma sprawdzić, czy źródłem koronawirusa rzeczywiście mógł być targ w Wuhan i kiedy wirus zaczął się rozprzestrzeniać. Część epidemiologów twierdzi, że koronawirus mógł niewykryty funkcjonować już u nietoperzy nawet przez kilkadziesiąt lat, należy natomiast sprawdzić, kiedy doszło do pierwszych zakażeń ludzi.