Niemiecki Greenpeace wezwał do całkowitego
zakazu reklamy mięsa
. Postulat ten podchwyciła
europosłanka Sylwia Spurek
, która na Twitterze stwierdziła, że taki zakaz powinien obowiązywać już od dawna. I nie tylko w
przypadku w mięsa, ale także mleka i nabiału
:
Na słowa Spurek zareagował
prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Waldemar Broś
, który stwierdził, że krowy nie cierpią w trakcie dojenia, bo to zgodne z naturą. Przy okazji zaprosił europosłankę na szklankę kefiru:
- Pani Sylwio -
krowy nie cierpią, że pozyskuje się od nich mleko, bo jest to zgodne z naturą
, cierpiałyby gdyby co najmniej 2 razy dziennie nie były dojone. Pragnę Panią poinformować, że polscy rolnicy bardzo o nie dbają zapewniając im właściwe zgodnie z unijnymi wymogami warunki siedliskowe - stwierdził Waldemar Broś.
- Nie znam osobiście Pani, ale na zdjęciu wygląda Pani bardzo sympatycznie.
Zapraszam Panią do KZSM przy ul. Hożej 66/68 w Warszawie i porozmawiamy o produktach mleczarskich przy szklance wspaniałego jogurtu, kefiru
, czy innych napojów mleczarskich - dodał.
Sylwia Spurek natychmiast odpowiedziała na zaproszenie Waldemara Brosia na Twitterze:
"Panie Waldku, Pan się nie boi, cała nauka murem za mną stoi... Prezes KZSM zaprasza mnie na szklankę krowiego kefiru, a
ja wolę szklankę mleka roślinnego. Tak, spotkajmy się i porozmawiajmy - o cierpieniu zwierząt
, środowisku, o tym, co stoi za szklanką tzw. normalnego mleka..." - napisała.