Włoski dziennik Il Foglio informuje, że
grupa Wagnera
wyznaczyła
15 milionów dolarów nagrody za głowę ministra obrony Włoch
Guido Crosetto. Włoski wywiad o sytuacji ma wiedzieć już od 12 dni. Mimo sytuacji polityk zdecydował się jednak nie zwiększać ochrony.
Nagroda za zabicie włoskiego ministra ma być związana z jego wypowiedzią na temat grupy Wagnera. Guido Crosetto obwinił prywatną
firmę wojskową Jewgienija Prigożyna o wzrost napływu migrantów.
Stwierdził, że "wzrost zjawiska migracji jest w niemałym stopniu, częścią jasnej strategii wojny hybrydowej, którą rrealizuje grupa Wagnera, wykorzystując swoją znaczną pozycję w niektórych krajach afrykańskich".
Włoskie władze uważają, że takie działania mają być odwetem ze strony Moskwy za wsparcie Ukrainy w wojnie. Media sugerują też, że za pogróżkami pod adresem ministra obrony ma stać były premier i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Jewgienij Prigożyn w odpowiedzi na słowa włoskiego ministra stwierdził, że "
nie ma pojęcia, co się dzieje z kryzysem migracyjnym
" i się tym "nie przejmuje". Dodał także, że minister obrony Włoch powinien skupić się na innych sprawach i zająć swoimi problemami, których prawdopodobnie nie udało mu się rozwiązać. Prigożyn nazwał także Crosetto "k******".
Sam Crosetto odniósł się w sieci do doniesień o nagrodzie za jego głowę. Stwierdził, że "każdego dnia krążą informacje, mniej lub bardziej prawdziwe i przyjemne, które ten, kto zajmuje się bezpieczeństwem Włoch, ma obowiązek zweryfikować, zbadać i w razie potrzeby zwalczać".
Dodał też, że jest "
absolutnie spokojny
" i to "jeden z wielu alarmów, które pojawiają się codziennie z różnych źródeł, a służby odpowiedzialne za to sprawdzają i często odrzucają".
Co ciekawe, choć grupa Wagnera miała wyznaczyć pokaźną nagrodę za głowę włoskiego ministra obrony, to jej sytuacja finansowa jest trudna, ponieważ ma
potężne wydatki
związane z
walką na froncie
. Jeszcze kilka dni temu Prigożyn żalił się, że grupa Wagnera potrzebuje miliarda dolarów miesięcznie w związku z udziałem w ofensywie w Bachmucie. Koszty te mają obejmować także zakup amunicji. Według jego wyliczeń grupa Wagnera potrzebuje
10 tysięcy ton amunicji na miesiąc.
Oprócz tego wyliczał on, że najemnikom niezbędne są czołgi, karabiny maszynowe i pociski przeciwpancerne. Szef Wagnerowców skarżył się, że
"państwo posiadające gaz, złoto i węgiel nie chce dać pieniędzy na zakup amunicji".