fot. Greenpeace Polska/Facebook
Dziś w Warszawie i kilku innych miastach odbędą się protesty pod hasłem
"Stop finansowaniu wojen"
. Organizują je wspólnie aktywiści klimatyczni z Polski i Ukrainy pod patronatem organizacji pozarządowych, m.in. Greenpeace, Związku Ukraińców w Polsce i Domu Ukraińskiego. Datę demonstracji wyznaczono nieprzypadkowo - dziś obchodzony jest Dzień Ziemi. Głównym postulatem inicjatorów akcji jest p
ełne embargo na rosyjskie surowce i odejście od paliw kopalnych
.
"22 kwietnia, w Dzień Ziemi, po dwóch miesiącach od napaści Rosji na Ukrainę, wychodzimy na ulice. Sprzeciwiamy się finansowaniu wojen z naszych kieszeni. Państwa UE, w tym Polska, płacąc Rosji za gaz, ropę i węgiel finansują wojnę w Ukrainie. Chcemy pełnego, unijnego embarga na WSZYSTKIE paliwa kopalne z Rosji - gaz, ropę i węgiel.
900 milionów euro
- tyle pieniędzy każdego dnia wpływa do budżetu Rosji z Unii Europejskiej za te surowce energetyczne.
Domagamy się końca ery paliw kopalnych, które są fundamentem dla wojen na całym świecie
" - czytamy na stronie wydarzenia na
Facebooku
.
"Mimo deklaracji solidarności, kilku transz sankcji, a także finansowego i militarnego wsparcia Ukrainy przez państwa, które sprzeciwiają się tej wojnie, te same kraje wciąż zasilają wojenną machinę Rosji i reżim Putina. Kupując ropę, gaz i węgiel
państwa UE od 24 lutego zasiliły budżet Kremla 35 miliardami euro
, w tym samym czasie przeznaczając zaledwie 1 miliard na humanitarną pomoc ludziom w Ukrainie. "Przemysł paliw kopalnych zawsze wiążę się z przemocą" - zwracają uwagę aktywiści i aktywistki z Ukrainy. Chcemy wzmocnić ich głos. Razem wychodzimy na ulicę, by żądać embarga na paliwa kopalne z Rosji, innych autorytarnych reżimów, a także domagać się końca ery paliw kopalnych".
Największa demonstracja ma przejść przez
Warszawę
, rozpocznie się pod
ambasadą Niemiec
, następnie protestujący pojawią się przed Sejmem, przejdą przez Rondo de Gaulle'a i zakończą przemarsz na Placu Defilad, gdzie o 20:00 odbędzie się koncert wspierający inicjatywę.
Greenpeace zachęca również do podpisania
petycji
skierowanej do przewodniczącej Komisji Europejskiej o natychmiastowe unijne embargo dla rosyjskich paliw kopalnych oraz do Mateusza Morawieckiego o natychmiastowe wstrzymanie ich importu do Polski.
"W momencie, w którym piszemy ten apel, na Ukrainę w dalszym ciągu spadają bomby. Rakiety wystrzeliwane przez rosyjską armię burzą ukraińskie miasta, trafiają w szkoły, szpitale, schrony dla cywilów. Wojna wywołana przez Władimira Putina jest wszechogarniająca i okrutna, a państwa Unii Europejskiej wciąż ją współfinansują, kupując paliwa kopalne. Czas odciąć się od węgla, ropy i gazu ziemnego, które okupione są krwią Ukrainek i Ukraińców" - czytamy na stronie Greepeace.