Elon Musk
zamieścił dziś wpis, w którym skarży się, że
Twitter poniósł ogromne straty finansowe
spowodowane odpływem reklamodawców. Obwinia za to działania "grup aktywistów", którzy jego zdaniem "chcą zniszczyć wolność słowa w Ameryce".
"Twitter odnotował ogromny spadek przychodów ze względu na
naciski grup aktywistów na reklamodawców
, mimo że nic się nie zmieniło w moderowaniu treści i zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uspokoić aktywistów" - napisał Musk.
Po przejęciu Twittera przez Elona Muska wiele firm
tymczasowo wstrzymało swoje reklamy
na Twitterze, wśród nich m.in. przedsiębiorstwo branży spożywczej
General Mills, producent słodyczy Mondelez czy koncern Pfizer.
Wpis Elona Muska wywołał wiele kontrowersji, szczególnie że pojawił się w dniu, gdy w Twitterze rozpoczął się
proces zwolnień grupowych
. Biura firmy zostały zamknięte, a pracownicy mieli oczekiwać na e-maile z decyzją o zwolenieniu. W sieci pojawiły się wpisy pracowników Twittera, którzy informowali o utracie dostępu do firmowego maila i komunikatora.
Nowy właściciel wyjaśnia, że zwolnienia mają na celu "wprowadzenie Twittera na ścieżkę zdrowego biznesu".
"Zdajemy sobie sprawę, że wpłynie to na wiele osób, które wniosły cenny wkład do Twittera, ale to działanie jest niestety konieczne, aby zapewnić sukces firmy w przyszłości" - brzmi fragment wiadomości, jaką otrzymali pracownicy firmy.
Według informacji The Wall Street Journal, zwolnieniami zostało objętych ok.
50% pracowników Twittera.