Od kilku dni
w Polsce toczy się dyskusja na temat słuszności odstrzału dzików
, które zaproponowało Ministerstwo Środowiska i Polski Związek Łowiecki
w ramach walki z ASF.
Zwrócono uwagę, że termin nie jest zbyt szczęśliwy, ponieważ styczeń jest okresem, kiedy wiele loch jest prośnych.
W akcję zbierania podpisów pod petycją do Ministra Środowiska zaangażowali się celebryci. W efekcie zebrano ich już ponad 300 tysięcy:
Po wielu krytycznych komentarzach i spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą
Henryk Kowalczyk zapowiedział, że zakaże myśliwym strzelania do prośnych loch.
Okazuje się, że
Komisja Europejska popiera plan masowego odstrzału dzików i chwali polskie władze za podjęte działania
.
-
To niezbędny krok w celu ograniczenia bardzo agresywnego rozprzestrzeniania się w ostatnich miesiącach afrykańskiego pomoru świń w Polsce i krajach UE
oraz w celu ochrony unijnych rolników i konsumentów. Jednym z najważniejszych czynników ryzyka jest "niezarządzana populacja dzików" - powiedział RMF FM przedstawiciel Komisji Europejskiej.
- Jeżeli nie uda powstrzymać rozwoju ASF w Polsce, to
w całej Unii może grozić blokada handlu wieprzowiną ze strony zagranicznych partnerów
- dodaje urzędnik KE.
Bruksela uznaje, że masowy odstrzał to jeden ze skutecznych środków walki z ASF:
-
Polska realizuje zalecenia związane z walką z ASF wzorowo
- dodał urzędnik.