Fot. Facebook: Tatrzański Park Narodowy
W Tatrzańskim Parku Narodowym zwierzęta budzą się ze snu zimowego. Pracownicy coraz częściej znajdują w śniegu otwory, co oznacza, że
świstaki wykopują się ze swoich nor
. W związku z tym 29 kwietnia
Park zamknął większość tras narciarskich
, aby nie utrudniać zwierzętom powrotu do życia po hibernacji.
"Sytuacja śniegowa w wyższych partiach Tatr nadal cieszy narciarzy, ale przyroda wyraźnie dopomina się o spokój", czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie TPN. Do uprawiania turystyki narciarskiej pozostaną na razie otwarte dwa szlaki: trasa w Kotle Gąsienicowym oraz czerwony szlak Czarny Staw pod Rysami.
Park udostępnił na swoim Facebooku zdjęcia otworów, przez które świstaki wykopały się spod ziemi. Zwierzęta hibernują w zimowych norach, które wyścieliły wysuszoną trawą, położonych o wiele głębiej niż ich nory letnie.
Świstaki w okresie trwania snu zimowego mogą zużywać do 90% zgromadzonego zapasu tłuszczu, a
po przebudzeniu bywają nawet o 2/3 niższe w porównaniu z jesienią
. "Osłabione po zimie zwierzęta muszą odbudować swoją tkankę tłuszczową. Aktualnie rozpoczyna się ich okres reprodukcyjny, a pierwsze tygodnie po przebudzeniu są dla nich (oraz dla nas) niezwykle ważne" - tłumaczą pracownicy.
W swoich mediach społecznościowych Tatrzański Park Narodowy przestrzega także przed niedźwiedziami, które również wybudzają się z zimowego snu. W reakcji na coraz częściej udostępniane filmiki ze spotkań z misiami, Park opublikował zestaw wskazówek jak uniknąć niebezpieczeństwa. Przypominają o zakazie śmiecenia i wyprowadzania psów, ale w przypadku samotnych wędrówek radzą pogwizdywać lub mówić do siebie, by dzięki temu nie zaskoczyć zwierzęcia.