Fot. East News
Funkcjonariusz drogówki z Bytowa
fotografował swoim telefonem przypadkowe pojazdy
, aby później w policyjnych bazach pozyskać dane o właścicielu i
wysłać mu podrabiany mandat
. Mężczyzna podawał w nich swój
prywatny adres konta bankowego
. Policjant z pięcioletnim stażem został zawieszony w czynnościach i tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Grzegorzowi P. postawiono zarzuty nadużycia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Policjant przy wystawianiu fałszywych mandatów podrabiał pisma Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Ich kwoty wynosiły między 200 a 300 zł, a termin płatności na prywatny rachunek bankowy oszusta wynosił 7 dni.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku ustaliła, że tylko jeden z nieprawdziwych mandatów został opłacony. Łącznie od końca marca do połowy kwietnia tego roku, Grzegorz P. wystawił ich 8, w tym także emerytowanemu policjantowi. Zarzuty postawiono też jego współpracownikowi, Krystianowi P., który nie jest funkcjonariuszem. Obaj przyznali się do winy.
Przeciwko Grzegorzowi P. wszczęto postępowanie dyscyplinarne, przygotowano także wniosek o wydalenie funkcjonariusza ze służby. Na ten moment przebywa on w areszcie tymczasowym. Za nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej grozi mu do
10 lat więzienia
. Wobec Krystiana P. zastosowano dozór policyjny.