W końcowej klasyfikacji zawodów Seemann wyprzedził innego reprezentanta Polski, a prywatnie przyjaciela Jana Klimkowskiego, który sięgnął ostatecznie po srebro.
- Wygranie mistrzostw świata to dla mnie
fantastyczna sprawa
. To spełnienie marzeń i nagroda za naprawdę ciężką pracę. No i jest to oczywiście także motywacja do dalszego treningu. Przed zawodami nie myślałem o tytule, miałem cel, by skupiać się na każdej kolejnej partii. Chciałem zagrać najlepiej, jak potrafię. W ósmej rundzie zostałem samodzielnym liderem zawodów. Wtedy adrenalina już urosła, pojawił się stres przed kolejnymi ruchami, ale myślę, że poradziłem sobie z tym bardzo dobrze i bez większych przygód dowiozłem prowadzenie do końca - powiedział Seemann,
15-latek jest uczniem
III Liceum Ogólnokształcącego w Zabrzu
. Po emocjonującym weekendzie wrócił do szkoły, gdzie czekało go gorące powitanie. W sieci pojawiło się nagranie, na którym można zobaczyć nowego mistrza świata wchodzącego do szkoły i
witającego go przez szpaler uczniów
: