fot. East News / X @shakira
Wczoraj w Los Angeles odbyła się
67. ceremonia wręczenia nagród Grammy
. Co ciekawe podczas ceremonii nie obyło się bez manifestów politycznych. Gwiazdy w swoich wystąpieniach chętnie nawiązały do
działań prezydenta Donalda Trumpa
.
Lady Gaga
, która odbierała statuetkę wraz z Bruno Marsem w kategorii duet/pop za utwór
Die With A Smile
odniosła się do
ataków Trumpa na osoby transpłciowe
. Gwiazda dostała owacje na stojąco. Wśród gwiazd oklaskujących Lady Gagę znalazły się m.in. Billie Eilish, Charli czy Beyonce:
- Osoby transpłciowe nie są niewidzialne. Osoby transpłciowe zasługują na miłość. Społeczność queen zasługuje na to, aby poprawić jej sytuację. Muzyka to miłość - przekazała.
Polityczny apel wygłosiła także
Shakira
. Wokalistka odebrała nagrodę za płytę "Las Mujeres Ya No Lloran", która została uznana za najlepszy album popowy w Ameryce Łacińskiej. Shakira odniosła się do decyzji Trumpa związanych z
deportacją imigrantów
. Wokalistka sama pochodzi z Kolumbii.
- Chciałabym zadedykować tę nagrodę wszystkim moim braciom i siostrom imigrantom w tym kraju. Jesteście kochani. Jesteście tego warci i zawsze będę walczyć u waszego boku - powiedziała gwiazda.
W swoim wystąpieniu Shakira zwróciła się także do kobiet:
- Dziękuję wszystkim kobietom, które każdego dnia naprawdę ciężko pracują, aby utrzymać swoje rodziny. Jesteście prawdziwymi wilczycami - powiedziała.
Do polityki Trumpa związanej z imigrantami odniósł się także na początku gali prowadzący
południowoafrykański komik Trevor Noah
:
- Było kilka zmian w Waszyngtonie. Więc będę się dziś cieszył tym wieczorem, bo być może to moja ostatnia okazja, aby poprowadzić cokolwiek w tym kraju - mogli usłyszeć widzowie.