Brytyjski epidemiolog
Neil Ferguson
doradzający rządowi w kwestiach związanych z pandemią koronawirusa we wtorek
zrezygnował ze swojego stanowiska
, po tym jak media nakryły go na łamaniu obostrzeń wprowadzonych przez brytyjski rząd.
Dziennik
Daily Telegraph
poinformował, że
Ferguson złamał zasadę zachowania dystansu społecznego
, ponieważ
dwukrotnie spotkał się ze swoją przyjaciółką.
Zgodnie z obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd, Brytyjczycy mogą wychodzić z domów tylko po to, by zrobić niezbędne zakupy, iść do lekarza, pomagać innym, ćwiczyć, lub też jeśli wykonują ważną pracę, której nie mogą realizować w domu.
Wczoraj wieczorem Ferguson wydał
oświadczenie,
w którym poinformował, że rezygnuje ze swojej funkcji:
"
Zgadzam się, że popełniłem błąd w ocenie i podjąłem złą decyzję.
Działałem w przekonaniu, że jestem uodporniony po tym, jak miałem pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i całkowicie się odizolowałem przez prawie dwa tygodnie po wystąpieniu objawów
. Głęboko ubolewam z powodu podważenia wyraźnych wytycznych
o ciągłej potrzebie społecznego dystansu,
by zatrzymać tę niszczycielską epidemię. Wytyczne rządowe są jednoznaczne i mają chronić nas wszystkich" - przekazał w oświadczeniu Ferguson.