Na początku tygodnia
Stanisław Michalkiewicz
opublikował na swojej stronie internetowej
wpis, w którym ujawnił prawdziwe imię i nazwisko ofiary księdza pedofila
. To jego zemsta za to, że
musi zapłacić jej 150 tys. zł
zadośćuczynienia za
sugerowanie, że jest prostytutką
, ponieważ była gwałcona jako 13-latka.
Prawicowy
"publicysta" rozpoczął
też na swojej stronie internetowej
zbiórkę pieniędzy dla siebie.
Do wpłacania mu pieniędzy zachęca Wojciech Cejrowski.
"Nie byłam żadną kurwą, tylko dzieckiem, kiedy gwałcił mnie ksiądz" - komentuje to obrażana ofiara.
Skrzywdził mnie nie tylko ten człowiek swoimi słowami, ale również po jego wypowiedzi wiele osób z jego kręgu życzyło mi śmierci, pisali, że dobrze, że mi się to stało i wiele innych obraźliwych słów".
Publicysta
Krytyki Politycznej
Jaś Kapela
informuje na Facebooku, że
zawiadomił prokuraturę o działaniach Stanisława Michalkiewicza.
W swoim wpisie opublikował zdjęcie zawiadomienia do prokuratury. Dodaje, że
"Michalkiewicz to człowiek, który od lat popełnia podłości, na podłości żeruje, dzięki podłości zarabia".