Funkcjonariusze placówki
Straży Granicznej w Gdańsku
zatrzymali
25-letnią obywatelkę Ukrainy,
która zajmowała się
fałszowaniem dokumentów
. Kobieta od stycznia od stycznia tego roku w jednym z wynajmowanych mieszkań na terenie Gdańska na masową skalę podrabiała i przerabiała dokumenty w postaci kart pobytu, polskich i zagranicznych dowodów osobistych, praw jazdy, paszportów, wiz, a także innych dokumentów, których wydawanie należy do właściwości wojewodów, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, pracodawców, lekarzy czy firm ubezpieczeniowych.
Jak podaje Straż Graniczna, funkcjonariusze na miejscu znaleźli sprzęt niezbędny do wytwarzania dokumentów, w tym między innymi pieczątki konsularne, urzędów wojewódzkich, egzaminatorów praw jazdy, lekarzy i zagranicznej policji.
Na miejscu znaleziono
gotowe pakiety z dokumentami
przygotowane do wysyłki dla odbiorców zlokalizowanych na całym świecie. Służby ujawniły na miejscu
2750 sztuk gotowych dokumentów
, których czarnorynkowa wartość może wynosić nawet
14,5 mln złotych
. Oszacowano, że jeden komplet dokumentów mógł kosztować nawet ponad 11 tysięcy euro.
Oprócz tego strażnicy zabezpieczyli także śladowe ilości suszu roślinnego, małą wagę oraz 23 tys. złotych w gotówce.
Zatrzymana 25-latka z Ukrainy została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa, gdzie
usłyszała zarzuty podrabiania i przerabiania dokumentów
. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności. Wobec kobiety zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju.
Straż Graniczna przekazała, że zatrzymanie Ukrainki jest pokłosiem czynności prowadzonych w sprawie zatrzymania obywatela Iraku, do którego doszło na początku lutego 2024 roku na gdańskim lotnisku. Mężczyzna próbował przekroczyć granicę na podstawie podrobionych rumuńskich dokumentów.